piątek, 15 listopada 2013

Pytanie dla was, nagroda dla mnie




           Chciałabym opisać mniej-więcej (a w zasadzie tylko wspomnieć o temacie) wizytę w mojej pracy, ale najpierw zagadka. Kto wie co przedstawia poniższe zdjęcie? Za poprawną odpowiedź wirtualny uścisk/buziak/uśmiech - do wyboru. Bawić nie może się Kubiczkowa, bo ona wszystko wie. Przedmiot położony specjalnie na kartonie, żeby nie sugerować odpowiedzi.









          Ąte uzyskał nowe przezwisko. W związku z tym, że rano imprezuje w łóżku pomiędzy rodzicami buszując na kołdrze, pod kołdrą, z poduszką lub bez, mianowaliśmy go: Antoniusz Busz-łóż-men. 


          Teraz wiem, dlaczego Antek protestuje przed posadzeniem go na dywanie, to proste. Przecież ten mały ssak to homo sapiens. A jak wiemy, homo, zanim stał się sapiens (Antuan już wykazuje cechy przynależności), był homo erectus. Mój syn czuje spowinowacenie i z szacunku do przodków walczy ze mną o prawidłową postawę. Ma być erectus, to jest erectus (do momentu kiedy nóżki się nie zmęczą). Słodko wygląda ta dupinka w majteczkach: przechył w przód, przechył w tył, trochę góra, trochę dół, frajda w oczach, śmiech i bęc! Siedzi.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad. Śmiało, komentuj!