sobota, 4 października 2014

Znów o porodzie




         Dziś wybieram się do Katowic (do tych samych dziewczyn co wtedy) na pokaz filmu "Narodziny jakie znamy". Później będziemy rozmawiać o naszych porodach. Ach, jak się cieszę, że tam jadę! To normalnie wspaniały zbieg okoliczności! Dla mnie planowany termin spotkania był bardzo niefortunny, ale jednak okazało się, że dziewczyny muszą przesunąć spotkanie. I oto zabieram Polę pod pachę (haha!) i jadę się nastawić na kolejne wspaniałe spotkanie z moim dzieckiem, z Nowym Człowiekiem.






           Za mną już lektura moich poprzednich przeżyć. Nakręcam się, nakręcam. I będę dziś oglądać, przeżywać, słuchać i opowiadać.



           Na na na na na... Poleczka ma... Coraz bliżej <3





2 komentarze:

  1. Kurcze, fantastycznie masz ;) No i jesteś jednak chyba w mniejszości, z tym czekaniem na poród a nie lękiem ;) Chociaż i ja bym się Malucha teraz pewnie nie mogła doczekać, a z drugiej strony, gdybym w trzeciej ciąży była, to już na pewno byłaby ostatnia i chciałabym być tak długo jak się da i się tym stanem cieszyć maksymalnie :) Udanego spotkania, chociaż możliwe, że jesteś już po :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś, chyba rzeczywiście w mniejszości, ale siedzę tu zatwardziała jak oślica:D Mam nadzieję, że drugie rozwiązanie mnie nie rozczaruje.

      Spotkanie przeciętne - film bardzo dobry, ale w Kręgu Opowieści Porodowych mówiła tylko jedna osoba - prowadząca xD. Niemniej, jej opowieści (rodziła 4 razy) były czarujące i piękne. Zazdraszczam!

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad. Śmiało, komentuj!