poniedziałek, 27 października 2014

Instatydzień 27.10.2014




            Pomyśleć, że to już tydzień temu wróciliśmy z Konferencji Bliskości! Nie miałam czasu nic napisać na jej temat, nie mam czasu, z resztą, na nic. No dobra, może czas jest, ale sił mi brak. Wykrzesać iskry zapalnej z siebie nie umiem.


           Dzień za dniem, dniem za dniem... Za maksymalnie 10 tygodni Poleczka będzie z nami. Obym się ogarnęła do tego czasu!



To są moje zdobycze warszawskie. Bardzo się cieszę, że je mam, były na mojej  liście "podręcznikowe must have". Meniu zarządził: koniec książek do Wielkanocy :D



W tym tygodniu Antuan nauczył się łączyć ze sobą elementy Duplo:D Duma mnie rozpiera!


Mój recenzencki egzemplarz Księgi Ciąży. Chciałabym rzec, że połykam, ale w obecnym mym maraźmie... smakuję każdą informację^^


Jak nie rączką i nie nóżką - to pomogę sobie bródką:D Całowałabym:D


Wielki cień małego człowieka. Spacery (te z rana) to chyba jedyna moja rozrywka, która teraz rzeczywiście mnie relaksuje. Lubię te we dwójkę z synem, ewentualnie z mężem. Taka anty-towarzyska się robię powoli. Też tak miałyście/macie?

A popołudniem też lubię <3 Aż do schowania się Słońca i powrotu męża z pracy.


31. tydzień Poleczkowo-Mamuszkowej symbiozy. Rośniemy razem.



Jabłka, jabłka z cynamonem, jabłka zapiekane, skórki z jabłek i ogryzki. Oto co opanowało mój dom! Mmmmm, pycha!





20 komentarzy:

  1. 31 tydzien ? Rany jak to zleciało :) w sumie ja też już czekam bo jeszcze 11 dni wg terminu :) i ujrzę moją księżniczkę <3 chociaż czuję już zmiany, brzusio coraz niżej i wyczekuję na godzinę zero - mimo, że nie wiem czego się spodziewać :) spać już mała cholera mi nie daje i przyzwyczaja do późniejszych obowiązków podejrzewam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 11 dni! O mateczko, to już, to już! Ja urodziłam Antoniego na tydzień przed planowanym terminem, całe szczęście - o tydzień bliskości więcej:D
      Dbaj o siebie i bądź spokojna, zauważysz i poczujesz, że to już TO:D

      A jeśli chodzi o dobre spanie... u mnie skończyło się mniej-więcej w połowie ciąży z Antuanem i... jakoś nie wróciło. Organizm mi się przestawił^^

      Usuń
  2. Cudne zdjęcia ;) uwielbiam oglądać, czytać twojego bloga. Ps. kajtek o 21 już spał :) DUMNA mama :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, śpioszek się przestawił na normalne godziny:D

      Ja lubię kiedy do mnie wpadacie - i tu, i do domu:) :*

      Usuń
    2. Uwielbiam z wami spędzać czas :*

      Usuń
  3. jejku, ale już okrąglutka! No naprawdę niedługo już :)
    I takie ładne imię wybrałaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Poleczka to nasz stary wybór, trzymamy się go już przeszło osiem lat:D

      Jestem okrąglutka, spuchnięta i z wielkim nosem - żyć i nie... pokazywać się nikomu;)

      Usuń
  4. Piękna jesień, piękny brzucho!
    Uwielbiam lego duplo!
    10 tygodni jak dużo, jak mało...
    Jabłka - mniam!
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już 31 tc?!?!? Jeju, a przed chwila pisałaś, że masz ochotę na śniadanie nad ranem, a to jeszcze było chyba zanim zaszłas w ciążę. Niezmiennie życzę zdrowia:) i czekam na ciekawostki z ksiazek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) No leci jak piorun, nie wiem kiedy!

      Będę cykać różowości zaznaczone;)

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Maryńku! Jakoś ciąża Polkowa szybko zleciła. To aż niemożliwe, że aż tak czas biegnie :)
    Z Anteczkiem trwała i trwała w nieskończoność ♡
    Zastanawiam się czego bardziej chcę. Przyjechać i poczuć, jak kopie czy przytulić i wyściskać już narodzoną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochanie, przyjedź końcówką grudnia, a będziesz miała obie rozrywki zapewnione:***

      Usuń
  9. wow, ale czas leci! Brzuszek cudny, Antuan też, a ja się tylko zastanawiam, kiedy na tą kawę ze mną pójdziesz i swój album odbierzesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ściągnęłam Cię myślami:D Koniecznie musimy się spotkać, zwłaszcza, że potrzebuję album pokazać pewnym osobom:D /może gdzieś pośrodku drogi się spotkamy? Obecnie każde wyjście z domu jest dla mnie ogromnym wyzwaniem;)

      Usuń
  10. Fajne migawki :D ale masz duuuży brzuchol :D
    a za jabłkami nie przepadam, ale szarlotkę bym zjadła ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jabłka jem na kilogramy, ale tylko te dobre, a szarlotka... och, zawsze i wszędzie!

      Usuń
  11. Ślicznie wyglądasz i gratulacje dla Antuana ;) obys poród miala tak szybki jak zlecial czas całej ciazy ;)

    Taki etap separacji od wszystkich tez mialam a akurat wtedy było duzo imprez rodzinnych i trudno mi było sie "wyciszyc"
    Jesli chcesz/chcecie proponuje sesję jeszcze brzuszkowa oczywiscie z rodzinka ;) to jest swietna pamiątka na dluuugie lata :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad. Śmiało, komentuj!