poniedziałek, 24 marca 2014

Retrospekcja. 12 miesięcy temu.




           Pamiętacie jak to w zeszłym roku, kiedy zostało 8 dni do planowanego terminu porodu, wybrałam się z Michałem na groby, a później do parku na Kazimierzu? I jak wróciliśmy z tego zimowego (!) spaceru i napisałam sobie, że wszystko fajnie i nic się nie dzieje? No jasne, że niektórzy pamiętają^^ A tych, których pamieć zawiodła, zapraszam tu: "8 -Ta ostatnia niedziela..."



            A pamiętacie ten wpis, z tego samego dnia: KLIK?






           Ależ się wtedy działo! Pamiętam jak mi wody zaczęły odchodzić, pamiętam minę Michała, moją radość i nasz spokój. I taniec pamiętam. Taniec przytulaniec ostatni bez Anteczka na zewnątrz.







           Ach i po drodze do szpitala jeszcze kebab, coby Michał nie zgłodniał i nie zasłabł podczas porodu. Porodu! Ja rodziłam rok temu! Mojego syneczka na świat sprowadziłam.









           Celebrować chcę te chwile teraz. Dziś wieczorem odtańczę z mężem zeszłoroczny taniec i będę czuwać nad Antonim całą noc. Będę patrzeć na jego buziuchnę i wspominać jak to było, jak za chwilę miał mi się ukazać po raz pierwszy. Będę wspominać mój pląs na piłce porodowej, moje skurcze i cały piękny mechanizm tego cudu.
           Będę się dziwić, że czas tak szybko odlicza każdy dzień, że moje dziecko tak doskonale rośnie. Będę płakać w naszym łóżku ze szczęścia tak jak pierwszej nocy kiedy przywieźliśmy nasz skarb największy do domu. Będę szlochać głośno i uśmiechać się z miłości.






           Dziś jest wigilia narodzin mojego Antuana. Dziś obchodzę wielkie święto, raduję się wielce.









           Kocham tę okruszynę i każdy dzień, który mamy za sobą. Każde karmienie, każde przytulanie, każdy całus, każdusieńki uśmiech i wszystkie momenty kiedy wyciągał do mnie łapki. Kocham jego oczka i nosek, kocham włoski i wszystko co jego. Mój Maluszek co był taki malutki, a teraz już taki duży.



             I rodzi się na nowo, każdego dnia miłość do mojego Syna. Z każdym dniem silniejsza, mocniejsza, pełniejsza, a wciąż ta sama - bez dna i bez końca. Moje dzieło najukochańsze. W moich żyłach płynie miłość i szaleństwo. Antek, Antek, zawróciłeś mi w głowie.


           Boże i dziś również dziękuję Ci za moje dziecko. Cuda sprawiasz, cuda!








21 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji roczku :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla Anteczka wszystkiego dobrego i dla Was też! też jestem ciągle w szoku, jak pięknie to wszystko jest ułożone, jak to wszystko dzieje się samo i same cuda się dzieją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez dyskusji - człowiek jest cudem:)

      Dziękujemy!

      Usuń
  3. Gratulacje! Niech każdy rok przynosi Wam tyle wspólnej radości i miłości :)
    Miło się na to patrzy, miło się to czyta, zaraźliwe to szczęście, wszystkiego dobrego! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję moja droga! A zarażaj się szczęściem, zarażaj zawsze wtedy kiedy Ci potrzeba! :*

      Usuń
  4. Ach!!!! Czas leci!
    Jutro 25- Ątę już taki duży ;)
    Wyściskam go jak tylko wyzdrowieje!
    Zdrówka, uśmiechu dla Was ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Przede wszystkim dla Anteczka samych cudowności! :) A dla Was nieustających pokładów cierpliwości, miłości (choć tego Wam nie brakuje!) i spełnienia marzeń o rodzeństwie dla Synka! Kibicujemy Wam nieustannie! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy:) i o tym spełnieniu ciągle myślimy:)

      Usuń
  6. Wszystkiego najlepszego Antosiu! Rośnij zdrowy i duży, rodzicom na pociechę i utrapienie :D.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ahh wszystko pamiętam ;) I śmiałam się do monitora z tych pomalowanych paznokci. ;)
    Zdrowia i wszystkiego najlepszego dla solenizanta :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej no... Nikt mi nie powiedział, że te paznokcie śmieszne są ;)

      Dziękujemy! :*

      Usuń
  8. Najsłodszego na ten i każdy kolejny rok, oby bez chorowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy! Mamy dość chorób, to fakt. Może następy rok będzie zdrowszy:D

      Usuń
  9. No i cóż mogę napisać, po takich słowach :) samych cudowności dla Antka i dla rodziców, wspaniałych chwil i samych uśmiechów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, dziękujemy! A już niebawem spotkanie:D

      Usuń
  10. Dopiero się zreflektowałam, że Antek ma urodziny w ten sam dzień co mój Dziadek.
    Dzień spóźnione, ale bardzo szczere i radosne życzenia zdrówka, szczęścia i spełnieniania po kolei wszystkich marzeń! Buziaki od cioci z interneta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo! Tego dnia rodzą się wspaniale osoby;) I wzajemnie buziole przesyłamy:***

      Usuń
  11. Pięknie napisane! Czuję dokładnie to samo, kiedy myślę o narodzinach moich dziewczynek.
    A Wam więcej takich cudów!
    I sto lat dla Antosia!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad. Śmiało, komentuj!