sobota, 4 stycznia 2014

Król prezentu jest tylko jeden!




          Siedziałam wczoraj wieczorem przy komputerze. Klęłam do monitora, bo odkąd mam Skype - ciął się laptop jak walnięty. Co chwilę coś go kręciło, co chwilę myszkę wypluwał system i takie tam. I mówi do mnie Michał:

- Rybko, ale nie ciekawi cię prezent?
- Misiu*, owszem ciekawi, ale urodziny dopiero za dwa dni, przecież wiesz, że wolę odpakować dopiero przy śniadaniu w niedzielę** - ucinam nie odrywając wzroku od mojego nowego Bloggera.
- Rozumiem, rozumiem.
- Yhm - dodaję, nie wiem po co.


          Dobra, jest. Opublikowałam. No to jeszcze pożegnać się na Bloxie, tak Antuan, już idziemy się myć, publikuj na FB, cholera, gdzie to łącze, Misiu, weź Antka na 2 minuty, już kończę, serio, szlag by to, o tu jest, ok, Ąte, idziemy!


         Anteczek wymyty, najedzony, zasnął. Idę do menia, on naciska na otwarcie prezentu. No dobra, zgadzam się, skoro mu zależy...

- Ale jak mi się nie będzie podobać? Przećwiczyłabym sobie chociaż do niedzieli przed lustrem "Łał, super, przyda mi się..." - jeszcze się opieram.
- Otwieraj, otwieraj - ponagla Michał.

      No to otwieram. Odwijam papier... Na wierzchu leży książka. Zgadywałam, może jakiś poradnik Rodzicielstwa Bliskości? Coś o KP? Nie, nie - kucharzyna. Ale jaka! Makarony! Uwielbiam! Dziś na obiad carbonarra (my love <3).

          Patrzę dalej. Pod spodem pudło. Pudło duże jak komputer (laptop) czy coś. Napis na nim "lenovo" - to chyba nie laptop, bo nie znam. A jednak! Laptop! Nowy komputer! Z wbudowaną kamerą!!! Co ja się tam znam!!! Skype, Skype, nie będzie mi się Ulka cięła podczas rozmów! Będzie mnie widziała, oł jeeee! Wspaniale!

         "Ale zaraz... to dla kogo ten prezent na moje ćwierćwiecze? Dla nas? Wspólny?" myślę sobie. Hmmm... No miło i w ogóle, kupa kasy, ale wiecie... Domowy sprzęt... To już wystarczyłaby ta książka, no umówmy się... I trzymam ten uśmiech na gębie, żeby nie zrobić przykrości Michałowi, przecież pomyślał, postarał się, zarządził budżetem i w ogóle... No właśnie zarządził naszym wspólnym budżetem... na prezent wspólny z okazji moich urodzin!? Uśmiech, uśmiech, pamiętaj, szczerz zęby.

          Ranyyy, ale ja jestem chciwa... Okropna ze mnie żona. Emocje (te złe) tłumione opadły, cieszę się, oglądam prezent. Michał pokazuje mi co tu, co tam. Guziczki, przyciski, wejścia i wyjścia, tutaj wkłada się płytę, o tak się naciska... o tak tutaj, widzisz? Poczekaj, no widzę , fajnie, otwiera się, wyskakuje kieszeń... i co!? I co tam jest? Co tam się kręci!? Kto tam się kręci!!!??? Ewa, Ewa się kręci!!! Łał, Chodakowska w komputerze! No to sobie wybrał, nicpoń ten mój jedyny, opakowanie na prezent! No i dawaj po mojemu:

- Misiu, Misiu, odsuń stolik, będę skakać z Ewką! - Odpaliłam płytę, Ewa cieszy się, że mnie widzi, wie o czym marzę, chce mi pomóc w spełnieniu tego marzenia. Sympatyczna dziewucha! Założyłam spodeneczki i dawaj z krzesełkiem skalpelem moje ciało^^








           Kocham, kocham tego męża mego! Osz, on jedyny najwspanialszy jest, radości tyle mi sprawia!






* My sobie tak zwierzątkujemy i bardzo to lubimy. Wcale to nadęte i sztuczne nie jest. Nie zdziwię się, jeśli Antek zapytany "Gdzie jest ryba" pokaże mamusię^^

** Zamówienie na to szczególne śniadanie już złożone: jajeczko, biały ser ze szczypiorkiem i rzodkiewką... Do łóżka ma się rozumieć, do łóżka!






19 komentarzy:

  1. no i ja choć jeszcze urodzin nie miałam skacze z Ewką, mimo że nie ma zielonego pojęcia o czym marzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa powiedziała, że wie, ale ja nie wiem... Może ona tak każdemu wciska kit? :D W każdym razie - sympatyczna z niej dziewczyna:D

      Usuń
  2. o proszę ;-)

    to prezenty do 50tki masz z głowy:-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tego jeszcze dostałam wejście na pedicure:D No żyć, żyć, nie umierać!

      Usuń
  3. Kto by pomyślał że Michał okaże się takim mężem, szczerze zazdroszczę Wam ten miłości i szczęścia, które pomnażacie codziennie:) Trzymam kciuki i przesyłam wcześniejsze życzenia urodzinowe zdrowia, szczęścia, uśmiechu i mnóstwa miłości. Fajnie jest sobie o Was poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za życzenia:) Zawsze wierzyłam, ze Michał będzie taki a nie inny. Jest moim spełnieniem! :)

      Marta M.? :D

      Usuń
  4. Hej Mariolka!
    Czemu przerzuciłaś się na bloggera (jeśli mogę zapytać)? :)

    A co do prezentu, to trochę zazdroszczę laptopa ;) używam notebooka i czasem tęsknię za czymś większym niż 10"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogger jest moim zdaniem łatwiejszy w obsłudze, pochodzi od Googla, daje większe możliwości (może kiedyś je przetestuję?). Na pewno - moim zdaniem - bardziej przejrzysty od Bloxa. I jeszcze jedno - można odpisać pod komentarzem czytelnika <3

      Pisać posty na notebooku? Nie dałabym rady - literki za małe^^

      Usuń
    2. Dla mnie wszystkie blogi są trudne w obsłudze :) a kiedy nie mam już sił do notebooka piszę na PC mojego Węża, ale jednak laptop zawsze najlepszy... :D

      Usuń
  5. Też mieliśmy Lenovo, a teraz z Della nadaję - wielkiego, bo przy edytorstwie się przydaje większa przekątna ;) Super prezent, ja dostałam na 25 chyba rower :D I razem na wyprawę rowerowa pojechaliśmy, ale kurcze, to już tak dawno było, jeszcze w epoce przed dziećmi :D Kiedy to było? Trudno uwierzyć, że zaledwie 4,5 roku minęło. Hmmm... Tak, ale jak zwykle z tematu zeszłam, ehhh :) Witam na blogspocie - mam nadzieję, że szybko się we wszystko wciągniesz i Ci się tu spodoba. A Ewka i u mnie dzisiaj była, ale że Tomek mi z wyprzedzeniem na imieniny karnet na fitness zasponsorował, to niedługo raczej poszaleję na jodze, zumbie i innych takich :) I tu prawdziwym prezentem jest tak naprawdę opieka nad dwójką Urwisów i czas dla mnie, a nie karnet. A i znowu o sobie, grrrr...Makarony - uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Ty uwielbiasz moje komentarze, to ja Twoje dwa razy bardziej uwielbiam!

      Usuń
  6. Stwierdzenie "opakowanie na prezent" mnie powaliło :D
    Toż to Mąż Idealny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako pierwsza (a może jedyna) zauważyłaś to określenie:) To całe sedno mojego postu:)

      Usuń
  7. Niech Ci dobrze służy! a jak siostrze się wiedzie w nowym pięknym kraju?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, ze się polubimy z nowym sprzętem.. Czy to może Ewka ma mi służyć? ;)

      A u Uli - raz wzloty, raz upadki. O ile na początku był totalny hardcore, to teraz się uspokoiło i płynie na względnym spokoju, Chociaż tęskni ta moja siostra przeokrutnie. Nie dla niej obczyzna!

      Usuń
  8. Wspaniały on! i dla mnie też to prezent i ta kamera i, że on taki wspaniały dla Ciebie i, że dba o moją Kurczaczkę i jej ćwiartkę :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana moja, właśnie przeczytałam, że urodzinki dzisiaj masz - więc chciałabym życzyć Ci wszystkiego tego, co sobie gdzieś tam w głębi serduszka marzysz i planujesz! Zdrówka, szczęścia i jeszcze raz pieniędzy :-)!!! Buziaki wielkie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Asiu droga! Mam wielkie nadzieje na spełnienie tych serduszkowych marzeń i planów. Oby, oby! :*

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad. Śmiało, komentuj!