sobota, 31 stycznia 2015

Trzy czwarte




          Mogłabym przysiąc,  że jak wybierałam się do szpitala ze skurczami porodowymi  to te dresowe spodnie od piżamki były dobre na mojego chłopca!  Dziś wygląda w nich... no nie wygląda,  umówmy się. Urósł mi chłopczyk mój najdroższy.  Kiedy!?





          Kiedy nieco ponad trzy tygodnie temu urodziłam Polę, to body leżało na niej jak znalazł.  Dziś prosi się o schowanie do dolnej szuflady. Czy ja przespałam kilka tygodni!? Ktoś mi kradnie czas?






          Jak to się dzieje,  że dzieci rosną w oczach,  ale rodzice zdają się tego nie dostrzegać?  I nagle jak grom z jasnego ego nieba:  ciuch był dobry, ciuch jest [nagle] za mały.
          To szaleństwo jakieś!


          Szkrabiki moje, wolnego!  Spokój!  Chcę tulić Was do serca, kruszyny moje,  niech czas nie pędzi jak oszalały!


          Jutro minie 4. tydzień odkąd jesteśmy rodziną 2+2! A wydawać by się mogło... ech, nic odkrywczego^^.


---
          Na zdjęciach z buzieńkami moich dzieci nie poznało się za wiele osób;) mya hah ha :D




          Gratuluję bystrzachom: Antuan A i D, Poleczka B i C :)





---


          Zapraszam Was do posta poprzedniego :)








14 komentarzy:

  1. Jej faktycznie szok jak szybko wyrosły! Ten czas jest nieubłagany... Cieszcie sie sobą! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się ile wlezie, ale jednak tak jakby... mało tego. Poranek, popołudnie, noc - poranek, popołudnie, noc... I tak w mgnieniu oka!

      Usuń
  2. Czy Antuan wygląda już jak pięciolatek, a Pola jak pól-roczny bobas? :P Ty masz takie DUUUŻE dzieci już :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie! A przecież to moje maluszki są!

      Usuń
  3. Yeah, odgadłam prawidłowo zdjęcia :D

    Ja też z tygodnia na tydzień, patrzę i oczom nie wierzę, jak moja córa wyrasta ze swoich ubranek :) A może one kurczą się w praniu ... ?! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako pierwsza zgadlas :)

      Tak, tak... się kurczą, to pewne ;)

      Usuń
  4. Leci, leci czas... Z dziećmi nabiera on większego wymiaru, znaczenia i płynie zupełnie według innych zasad niż w "normalnym życiu"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ciebie za chwilę, za chwileczkę drugi raz się wszystko pozmienia :D

      Usuń
  5. A ja się zastanawiam kiedy z mikroskopijnych cudaczków, które przywiozłam ze szpitala zrobił się 6-cio i prawie 4-ro latek. I kiedy miejsce bodziaków w ich szafie zastąpiły koszule i dżinsy. Ech szybko ten czas ucieka.

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas po miesiącu pierwsze pudełeczko z ciuszkami powędrowało do piwnicy;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad. Śmiało, komentuj!