Mimo wielkiego zamieszania w domu spowodowanego moim (pewnie rychłym) rozwiązaniem, remontem, który zasadniczo stoi w miejscu i ogólnym rozgardiaszem Antkowym - udało mi się przemycić do mieszkania kilka dekoracji zimowych i świątecznych.
Jednak pisząc dzisiejszy post jestem u mojej Muchy, więc nie mogę sfotografować tego co mam u siebie - a mam: zimowe kubeczki, kocyki, śnieżki na oknie, poduszki z reniferami i kosz z pomarańczami (co chwilę uzupełniany^^). Ale, ale! W czeluściach telefonu znalazłam lampkę, którą sama sobie zrobiłam!
To jest przezroczysty prosty szklany wazon a w nim lampki led choinkowe na baterie. Specjalnie kolorowe, bo białe były za białe, żółte za żółte, a te kolorowe przypominają o dziecięcej radości ze Świąt Bożego Narodzenia, którą ciągle w sobie noszę (i mam obowiązek oraz przyjemność przekazywać dalej <3).
Mało tego. Te lampki są wyjątkowością nad wyjątkowościami! Zamierzam zabrać je ze sobą na porodówkę, bo przecież w mojej wizji... Poleczka rodzi się w świetle światełek choinkowych:D Nic, tylko rodzić po zachodzie Słońca!
Wpis powstał dzięki wyzwaniu Uli - obrazek przeniesie Was prosto do postu WYZWANIE 5 dni do lepszego bloga, zapraszam!
PS. A na fanpage widzieliście dowód? :D
Bardzo fajny pomysl z tym wazonem i swiatelkami :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńOch Ty marzycielko! Niech się marzenia spełniają!
OdpowiedzUsuńI u Ciebie niech tak będzie! :*
UsuńA śnieżki na oknach mam takie jak Ty:D
Tak też myślałam :)
UsuńAle to musiałoby być magiczne, rzuć przy blasku choinkowych lampek. Tego Ci życzę, z całego serca na Święta :)
OdpowiedzUsuńMiałoby być rodzić, nie rzuć :P, przepraszam
UsuńDziękuję bardzo:* Taką mam wizję, mam nadzieję, ze mnie nie wyproszę ze szpitala w światełkach jako szaliku ;)
UsuńpS. Rzuć też coś tam będę, zawsze jakąś czekoladą się podratuję ;) hihi
Pola będziesz przywitana W pięknym mieszkaniu z magią świąteczną :-)
OdpowiedzUsuńNo, no, no:D
UsuńMnie również podobają się te światełka!
OdpowiedzUsuńChyba zrobię takie u siebie !
Piękności !
Rób i się pochwal:D
Usuńświatełka tworzą najlepszą dekoracyjną magię :)
OdpowiedzUsuńTak jest! Byle nie za dużo;)
UsuńTakie światełka zapewniają pozytywną energię :)
OdpowiedzUsuńI oby mi przyszło przy nich rodzić pozytywnie:D
UsuńO jak fajnie!
OdpowiedzUsuńJa miałam ze sobą płytę, ale nie było czasu na puszczanie ;)
Nie było czasu? Ja zabieram komputer, będę Bąbla słuchać i muzyki relaksacyjnej:D
UsuńNie było bo ja miałam poród ekspresowy i nikt, nawet położne się tego nie spodziewały, niecodziennie z rozwarcia 0 robi się 2 a zaraz 10 ;)
OdpowiedzUsuńBąbel musi być bo to najlepszy czas na niego :)
Ej, łał! Ja tak nie chcę! :D Chcę sobie pobuczeć trochę, trochę postękać, działać:D No nastawiłam się :D
UsuńBardzo pięknie to wygląda. Też uwielbiam tworzyć sobie takie świetlne dekoracje, jednak ja w większości korzystam z pasków ledowych. Można je z łatwością gdzieś przykleić i ukryć. Daje to piękny efekt.
OdpowiedzUsuń