sobota, 31 stycznia 2015

Trzy czwarte




          Mogłabym przysiąc,  że jak wybierałam się do szpitala ze skurczami porodowymi  to te dresowe spodnie od piżamki były dobre na mojego chłopca!  Dziś wygląda w nich... no nie wygląda,  umówmy się. Urósł mi chłopczyk mój najdroższy.  Kiedy!?

piątek, 30 stycznia 2015

Komu woreczek? Do czego woreczek? Rozdajemy!




        Z radością ogłaszam rozdawajkę woreczkową! Mam ogromną przyjemność współpracować z firmą produkującą i sprzedającą piękne polskie pieluchy - Smartlove. Już kilka razy o nich wspomniałam czy to tu na blogu czy na fanpage. Bardzo polubiliśmy się z właścicielami Smartlove i z tej sympatii powstał pomysł na dzisiejsze rozdanie.


Obrazek zabierze Was do strony Smartlove

wtorek, 27 stycznia 2015

Które dziecko?




          Połącz odpowiednio imię dziecka ze zdjęciem. Poprawną odpowiedź umieść w komentarzu pod postem wyrażając zdumienie podobieństwem mamuszkowych dzieci.


ANTONI -

POLA -







          Miłości me! <3





sobota, 24 stycznia 2015

Patologia noworodka




          Patologia noworodka to coś, czego nie chce żaden rodzic. To coś, co każe sercu i głowie zaprzeczać, że właśnie się dzieje. To moment, kiedy masz ochotę odwrócić się na pięcie, wyjść i krzyknąć za sobą „nas to nie dotyczy”.



środa, 14 stycznia 2015

W domu




          W domu u nas jest pięknie. Pachnie mlekiem, ciągłym praniem, dziecięcą kupką i kawą. Słychać naprzemiennie skrzypienie noworodka oraz śmiech i płacz prawie dwulatka. Kochamy się z mężem. Jest cudownie, u nas w domu jest cudownie!



poniedziałek, 12 stycznia 2015

Insta piękne chwile




          Jako że na razie ogarniamy realną rzeczywistość - dziś obrazki i mało słów. Nadmienię tylko, żem szczęśliwa jak nie wiem co. Zakochana po uszy. Spokojna. Radosna. Aaaaaaa!


Przed rozwiązaniem mój tata stanął na wysokości zadania i przybył z ratunkiem. Wygłupiał się z Antuanem, wyszorował podłogi (!), a ja mogłam zalegać na kanapie. Cudownie!

piątek, 9 stycznia 2015

Pola Bożenka



          Z ogromną przyjemnością chcę pochwalić się,  że pierwsze spotkanie z córcią mamy już za sobą.  Pola przyszła na świat 4 stycznia 2015 roku o godzinie 3:35. W świetle lampek choinkowych, rzecz jasna. Nasze 56 cm długości i 3840 gramów czystej miłości.  Czupurek jak Antek,  amatorka piersi i jak już zdążyło się okazać - chusty.










          Jestem nieopisanie szczęśliwa. Mam dwoje dzieci!






sobota, 3 stycznia 2015

Poród mój - nastawiam się




           Weszłam pod prysznic. Zmoczyłam zmęczone ciało, usiadłam po turecku i pozwoliłam wodzie płynąć po włosach, głowie, placach, piersiach. Gorąca była. Zamknęłam oczy i oddałam się swojemu wnętrzu. To moja chwila relaksu, teraz kiedy zbliża się godzina naszego z córką święta, chcąc zbierać siły powoli je tracę. Jestem przeziębiona, ganiam za Antkiem (a czasem nie). Czuję frustrację. Muszę się wyluzować, przestawić. Znaleźć moc.


          Pod wodospadem wody rozmyślam o zbliżającym się procesie. O moim spotkaniu z córką, o porzuceniu teorii i rozpoczęciu praktyki. Kabina prysznicowa nie jest już tylko miejscem kąpieli. Jest moją przestrzenią, w której czuję się w pełni wolna, aczkolwiek zamknięta od zabieganego świata i bezpieczna. Jestem tu sama i znów pozwalam sobie na swobodny dryf myśli.