poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Niedziela na Kazimierzu




          To dobry pomysł zawsze jest, żeby zaraz po śniadaniu wybrać się na spacer. Jeszcze lepszy, jeśli wybrać się do parku na spacer. A najlepszy, kiedy wybrać się do parku na spacer by pooglądać zwierzęta i jeździć rowerem w skateparku!







          Poluchna przespała cały wypad, więc dla niej się nie liczy, choć... zaraz, zaraz! Sen na świeżym powietrzu! O tak, tak!






         A moi chłopcy nabyli się ze sobą, poganiali za piłką, pogadali ze sobą, Michał okazał się lepszy ode mnie w zakładaniu kasku.







           Antuan rozbroił nas na łopatki swoim stajlem jazdy. Po chodniku jeździ wyborowo, ale na podestach? Widać, że czuje się jak ryba w wodzie! Doskonały jest ten rower, pomysł o jego zakupie, to był strzał w dziesiątkę! (tutaj kupiliśmy)






          Anteczek dostał go jako wspólny prezent od nas i od mojej siostry pod choinkę^^. Tak, tak. Pogoda była raczej niezimowa, więc tym bardziej byliśmy zadowoleni. Trochę Antuan pojeździł u babci w ogródku, potem dużo po mieszkaniu, później przerwa, a teraz znów wychodzimy na dwór (po domu wciąż jeździ).






        Antek jest niezwykle rozwinięty motorycznie (tak, wiem, każda mateczka chwali swoje dziecię), doskonale utrzymuje równowagę, podnosi nogi wysoko na tym rowerze, osiąga niebywałe prędkości. Na placu zabaw jest nieustraszony, ale ostrożny, pewny swoich umiejętności, swojego ciała. Często słyszę pytanie o wiek Ąte i uznanie dla jego rozwoju ruchowego. No duma nas dziś rozpierała, nie ma co.






           Okoliczne mateczki i koleżanki moje, polecam, wybierzcie się przy słonecznej pogodzie na Kazimierz - to dzielnica Sosnowca. Można popatrzeć na zwierzęta, zatrzymać się na kawie, pohuśtać, kupić balony z helem (oł jea!), zabrać malucha do skateparku.


          Można tez piknik sobie urządzić, chyba nawet o tym pomyślę!





          Niedziela upłynęła nam naprawdę cudnie. Uwielbiam kiedy Michał ma wolne weekendy, kiedy możemy być wszyscy razem. Lubię na nich patrzeć. Lubię móc zająć się tylko jednym dzieckiem. Lubię nabywać się z moją Poleczką.









3 komentarze:

  1. Cudnie! Ja też uwielbiam takie weekendy, kiedy jesteśmy wszyscy razem! Śliczna z Was rodzinka :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Odwiedzając blogi prowadzone przez MAMY , stwierdziłam, że wszystkie jesteśmy szczęśliwe wychodząc z naszymi pociechami na wiosenne spacery. To najlepszy sposób bycia razem a dodatkowo ciepłe , słoneczne dni dodają nam sił i energii . Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad. Śmiało, komentuj!