Jestę profesorę matczyzmu.
Ulcia, wiesz...
Ulcia, może...
Ula, a gdyby...
Ulcia, raczej nie powinnaś...
Ulcia, a spróbuj...
Na jej miejscu spakowałabym torbę, zabrała dzieci pod pachę i wyniosła się od młodszej siostry. A ona, dziwna, dziękuje mi i mówi, że lubi u mnie być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad. Śmiało, komentuj!