Wpadłam na pomysł. Świetny pomysł. Taki mój, wyjątkowy, pasujący do mnie tatuaż - ach, to jest myśl!
Wytłumaczyłam Michałowi, że myślę o takiej ozdobie ciała, określam co to miałoby dokładnie być, co by znaczyło i pokazuję gdzie chciałabym sobie ów symbol zrobić:
- Tutaj, tu albo tu - mówię podjarana nową ideą jednocześnie palcem wskazując wybrane miejsca na ciele.
- Yhm, pizdu, pizdu... - wyraża swoją opinię mąż mój jedyny.
No to chyba tatuażu nie będzie^^.
Ale swoją drogą, no nie fajne? No nie pasowałoby do mnie!? :D
Ten i dwa następne najbardziej przypadły mi do gustu. Chciałabym "malowane" cienką kreską. Och!
Ten zdecydowanie za duży/za kolorowy/za mocny, no ale podoba mi się. Ruda mama kp <3
A to, to jest mistrzostwo! Mistrzostwo! (pamiętacie?)
Wszystkie zdjęcia są z Pinteresta.
Witaj ... Odważna jesteś ;) ( w pozytywnym znaczeniu) Ja nie jestem odporna na ból, i jakoś mnie tatuaże same w sobie nie przekonują... Każdy ma prawo decydować o swoim ciele sam, no ale jak się jest już Żoną to to "sam" trzeba dzielić przez 2 hihi... :) Pozdrawiam, K.
OdpowiedzUsuńHihi, to dopiero takie moje luźne przemyślenia. Boję się bardzo takich ingerencji, to z resztą poważna decyzja - na zawsze. Muszę mieć zgodę męża, bo inaczej się po prostu nie odważę - taka "boidupa" jestem :D
UsuńTeż pozdrawiam! :)
Jestem za ;) tatuaż wyjątkowy taki twój i oto chodzi każdy tatuaż ma jakieś znaczenie, pomysł idealny dla ciebie :*
OdpowiedzUsuń:* Ty wiesz bardzo dobrze:D Cycodawca jestem;)
UsuńSzczerze po rozmowie z tobą czekałam na tego posta, czekałam i z uśmiechem na twarzy czytałam. Im dłużej cię znam tym bardziej mnie zaskakujesz ;)
UsuńHyhy:D Pełna niewiadomych jestem:D
UsuńDrugi i trzeci idealne <3
OdpowiedzUsuńPrawda, prawda? :D
UsuńJestem za. Zresztą wiesz, że i u mnie tatuaż będzie :-)
OdpowiedzUsuńOm niom, niom, nie namawiajcie tak, dajcie zdecydować czy to mi rzeczywiście potrzebne! :D:D:D Hihi, jaram się, jaram!
UsuńOstatni klimtowski tatuaż-no magia!
OdpowiedzUsuńAno właśnie:D
UsuńKocham tatuaże. Mam póki co jeden i 5 następnych w planach. Za miesiąc mam urodziny i już mam uzgodnione z mężem, że z tej okazji tatuuję plecy. :D
OdpowiedzUsuńŁoooo! Odważna jesteś! Ja mam kolczyk w języku, nadaję się? ;)
UsuńHehe kiedyś - w liceum miałam straszną fazę na kolczyki. ;)
UsuńMiałam ich mnóstwo - m.in. w karku, między kciukiem i palcem wskazującym, między piersiami i jeszcze w uszach w sumie jakieś 15 :D potem mi minęło, mam uczulenie na różne metale i musiałam powyciągać. ;) na szczęście nigdzie blizny nie zostały, tylko w uszach. Dlatego teraz często wstydzę się pokazywać uszy i noszę rozpuszczone włosy. :D
O rany! Te informacje to nowa odsłona Ciebie!
UsuńA ja jestem raczej na nie :) Nie wiem czemu :/
OdpowiedzUsuńA z tą zgodą męża to bardzo długo trzeba czasem poczekać :)
Moje jaskółki też są symboliczne i zrobione w związku z pewnymi wydarzeniami. Choć są jeszcze świeże wydaje mi się, że zawsze je miałam, i ciągle mi się podobają :)
No nie wiem Siostrzyczko czy na Twój tatuaż się zgadzam ;)
Haha, zgadzasz czy nie zgadzasz, mam nadzieję, że prędzej zaakceptujesz niż kolczyk w języku;)
UsuńZrobię w niewidocznym miejscu, takim, żeby ten symbol był tylko mój ♡
Moim zdaniem jak na pierwszy tatuaz nr 1 lub 2. Sa nie za duze, skromne i maja swój przekaz w takiej prostocie :) te 2 kolorowe to juz raczej dzieła sztuki i aby tak wyglądał tatuaz trzeba robić pare podejść i znaleść kogos na prawdę dobrego ale nie zepsuł całego piękna :) w Dąbrowie najlepszy i najbardziej znane jest studio tatuażu Alien, dużo biorą ale na prawdę robią dzieła sztuki :) ja planuje robic cos jak Twoj 1 projekt badz stopke i napisac imię dziecka :) mialam to robić wczesniej ale jak miejsce wybralam lopatke a niestety dok ślubu musialam sie wstrzymać bo niewiem czy by w sukni slubnej pasowało :) jest to fajna sprawa tym bardziej jesli chcesz miec cos majacego znaczenie a nie jakies czaszki czy kota w butach ;)
OdpowiedzUsuńDwa ostatnie absolutnie nie będą moje - za duże, za kolorowe, takie "nie moje". Aliena znam, lubię i cenię.
UsuńSuknię można z rękawkiem uszyc, zakrytymi plecami, bolerko można założyć - nic się nie martw, masz potrzebę, to ją spelnij. Stopki Twojego dziecka będą zawsze pasowały, pamietaj:)
Juz miesiac po ślubie a tatuaż nadal nie zrobiony, czekam na dobry moment aby męża udobruchac :p
Usuńja mam już trzy, ale ciiii :) ten ostatni magiczy :)
OdpowiedzUsuńNo nie! Nie wiedziałam! :)
UsuńA mi się tatuaże nie podobają, szczególnie u kobiet...
OdpowiedzUsuńA Ty jesteś na tyle wyjątkowa, że musisz podkreślać niczego w żaden sposób ;) Pamiętaj o tym (ale rób jak czujesz) ;)
Dziękuję:*
UsuńAle tak mnie kusi, tak mnie kusi:D
Ja z tych co nigdy sobie tatuażu nie zrobią. Ale wzory faktycznie piękne.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmi tez podobaja sie tatuaze ale jestem boidupa wiec podejrzewam ze nigdy sobie nie zrobie :D za to podobaja mi sie tez kolczyki w nosie i nad nim mysle intensywnie :D
OdpowiedzUsuńA to ja znowu nie lubię kolczyków w nosie. I wiem, że boli przekłuwanie, tego bym się bała. Ale jak się człowiek podjara (tak jak ja^^) to nie ma mocnych, wszystko się zniesie;)
UsuńMama z dzidzią ale tylko jedną? Dwie by musiały być ;) mimo wszystko jakoś nie do końca przekonuje mnie ten wzór chociaż tatuaże lubię...
OdpowiedzUsuńA ja nie chcę tylko dwójki dzieci;) dzidziuś na tatuażu ma być symbolem Kp a nie konkretnego mojego malucha^^
UsuńSzukalam czegoś bardziej "szczupłego", mniej oczywistego, cieńszego, ale nic nie znalazlam. Te są dla mnie ok. Najbardziej chyba 3., bo mama z chustą jest:D
Ja z tych co nigdy sobie tatuażu raczej nie zrobią (choć mówią "Nigdy nie mów nigdy" ;)), ale dwa pierwsze wzory są przepiękne i jeśli np. musiałabym sobie taki tatoo zrobić to tylko na wewnętrznej stronie nadgarstka :). A Ty Maryś jakie miejsca brałaś pod uwagę? :)
OdpowiedzUsuńNadgarstek zupełnie odpada - chciałabym, żeby to było "moje znamię" (to po co robić - ktoś zapyta...) i aby było maksymalnie niewidoczne. Wysoko nad karkiem tuż przy włosach albo pod piersią.
UsuńTrzecim "tu" o którym napisałam w poście było czoło - po minie męża wiedzialam, ze on by tam zaproponował;) hihi
Haha, ma poczucie humoru ten Twój Meniu :). Pod piersią fajny pomysł. A nadgarstek mi się np wydaje właśnie takim dyskretnym miejscem. Oczywiście jeśli tatuaż jest mały. Można go np "ukryć" pod zegarkiem. No, ale tak jak piszesz- skoro ma być to Twoje "znamię" to Ty zdecydujesz o miejscu, w którym będzie... Lub Twój Mąż ;).
UsuńLub mój mąż hihi:D
UsuńKiedyś nadgarstek podobał mi się jako miejsce na tatuaż i myślałam wtedy o zegarku właśnie, ale przy Ąte całkowicie zrezygnowałam z zegarka, bo, proza życia, zadrapywalam go podczas mycia pupy w umywalce;) w sensie Antoniego zadrapywalam, nie zegarek;)
A myślałam, że zegarek. Haha ;).
UsuńA myta pupa należy do Antka gwoli ścisłości, nie do mnie;)
UsuńHaha no ale zakręciłam! :D
Ach Ci mężowie:( Mój tak samo reaguje na moje pomysły
OdpowiedzUsuńAle jak my ich kochamy! Jedyni nasi! ♡♡♡
Usuń51 years old Web Designer III Fianna Govan, hailing from Brossard enjoys watching movies like "Low Down Dirty Shame, A" and Digital arts. Took a trip to Strasbourg – Grande île and drives a Batmobile. Pelny artykul
OdpowiedzUsuńporady prawne pip rzeszow
OdpowiedzUsuńprawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.
OdpowiedzUsuń