Jako że na razie ogarniamy realną rzeczywistość - dziś obrazki i mało słów. Nadmienię tylko, żem szczęśliwa jak nie wiem co. Zakochana po uszy. Spokojna. Radosna. Aaaaaaa!
Przed rozwiązaniem mój tata stanął na wysokości zadania i przybył z ratunkiem. Wygłupiał się z Antuanem, wyszorował podłogi (!), a ja mogłam zalegać na kanapie. Cudownie!
Sylwester spędzony z moimi chłopakami. Bez szaleństw, ale też bez nudy. Dobre widoki mieliśmy na fajerwerki ;)
Trzeciego stycznia wieczorem zaczęły sączyć mi się wody. Skurcze pojawiły się bardzo, bardzo szybko. Pola jeszcze szybciej <3 I światełka były!
Długo byłyśmy w szpitalu, bo mojej córci słonka się zachciało. No to się grzała pod lampami.
Smartlove love, love! Ta dupinka słodka już w szpitalu poznała ich ekopieluchę. Polubiłyśmy się!
Z chustą też zapoznałam moje dziewczę jeszcze w murach szpitalnych. Nie ma co - pasuje idealnie!
Szpitalowo, prawie wczasowo. Byle nigdy więcej!
Z moim wytęsknionym synem spacer. Pierwszy był zaraz po powrocie do domu. Ziąb, deszcz, zawieja na dworze, a ja mojego Antuana do plecaka, parasol w dłoń, Ulę z Miłym do boku i heja do Lidla! I wcale nie tak daleko ten Lidl;) Jakże to się perspektywa zmienia po porodzie ;)
Mało inf, jeszcze się rozpiszę, zobczycie. Tymczasem zmykam przytulać, bo mi się dzieci budzą!
Przytulaj!
OdpowiedzUsuń'Pola - laleczka!
Cuda!
:)
UsuńDwa razy więcej miłości <3
:* ♡
OdpowiedzUsuń:***
UsuńMamuszka i dzieci ;D
OdpowiedzUsuńOoooosz, jak pięknie brzmi <3
UsuńWspaniale, że taki szybki poród i że dzieciątko zdrowe. Dobrze, że żółtaczka wyleczona jeszcze w szpitalu, a najlepiej, że już w komplecie Wy!
OdpowiedzUsuńOch, poród to ekspres był! Mam nadzieję, że żółtaczka się z=nie zreaktywuje... Paskudztwo!
UsuńCudownie czytać takie rzeczy ;-) Zdjęcia piękne!
OdpowiedzUsuńŻyczymy wiele zdrówka i radosnych chwil.
Dziękujemy:*
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńTakie magiczne wszystko i wspaniałe, chce się patrzeć! :)
OdpowiedzUsuńI ja przeglądam moje instakwadraty co wieczór:)
Usuńcudownosci!
OdpowiedzUsuńCieszę się :D
UsuńSuper! Zazdroszczę, że Wy już razem! Cieszcie się sobą!
OdpowiedzUsuńOjjjj, nacieszamy się ile wlezie. Aż nadto słodko, ale lubię tak <3
UsuńUwielbiam Was!!! Całą czwórkę! A nawet i ósemkę, razem z Kubiczkowem! :)
OdpowiedzUsuńRumienimy się:***
UsuńSuper!!!
OdpowiedzUsuń:)
Usuń